Pita – ten cudowny, miękki chlebek, który kryje w sobie potencjał większy niż szafa Narnijska. Można go nadziać wszystkim, co tylko podpowie wyobraźnia (i lodówka). Chcesz nauczyć się, jak zrobić idealną pitę w domowych warunkach? Świetnie! To wcale nie jest trudne, a efekt końcowy sprawi, że poczujesz się jak mistrz kuchni. No to lecimy!
Składniki – czego potrzebujesz do przygotowania pity?
Nie będziemy tu wymyślać skomplikowanych list zakupów. Pita to proste pieczywo, które wymaga jedynie kilku podstawowych składników. Oto one:
- 300 g mąki pszennej – najlepiej typ 500 lub 550, ale nie martw się, jeśli masz inną.
- 180 ml ciepłej wody – nie wrzącej! Chcemy zrobić pitę, a nie glutenowy klej.
- 7 g suchych drożdży lub 25 g świeżych – bo bez drożdży pita to po prostu naleśnik.
- 1 łyżeczka cukru – bo drożdże też czasem potrzebują czegoś słodkiego.
- 1 łyżeczka soli – dla równowagi.
- 1 łyżka oliwy – dla smaku i elastyczności ciasta.
Prosto, prawda? Teraz czas na działanie!
Jak przygotować ciasto na pitę?
Najpierw rozpuszczamy drożdże w ciepłej wodzie, dodając do nich cukier. Po kilku minutach powinny się obudzić i zacząć lekko pienić. To znak, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Do miski wsypujemy mąkę i sól, a następnie dodajemy aktywne drożdże oraz oliwę. Wyrabiamy ciasto – najlepiej rękami, bo kuchnia to nie laboratorium, a trochę miłości w gotowaniu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Kiedy ciasto stanie się gładkie i elastyczne, przykrywamy je ściereczką i pozwalamy odpocząć przez około godzinę, aż podwoi swoją objętość. Jeśli nie masz cierpliwości – spróbuj medytacji. Lub obejrzyj odcinek ulubionego serialu.
Jak formować i piec pitę?
Kiedy ciasto pięknie wyrosło, przekładamy je na blat oprószony mąką. Dzielimy na 6 równych części i formujemy kulki. Potem wałkujemy je na cienkie placki o średnicy około 15 cm. Im cieńsze, tym bardziej prawdopodobne, że pięknie się napuszą.
Nagrzewamy piekarnik do 250°C – i to porządnie, bo pita lubi gorąco! Najlepiej użyć kamienia do pizzy lub nagrzanej blachy. Pieczemy przez 5-7 minut, aż chlebki zaczną się spektakularnie nadymać.
Alternatywnie, jeśli piekarnik cię nie przekonuje, możesz smażyć pitę na suchej, dobrze rozgrzanej patelni. Efekt będzie podobny, choć mniej napuszony.
Jak podawać pitę? Pomysły na nadzienie
Okej, masz już gorące, świeże pity. I co teraz? Możliwości są praktycznie nieograniczone! Oto kilka propozycji:
- Klasyka grecka – kurczak gyros, tzatziki, pomidor, ogórek i cebula.
- Wegetariańska uczta – hummus, grillowane warzywa, oliwki i feta.
- Wersja śniadaniowa – jajecznica, awokado i odrobina sosu jogurtowego.
- Ostra przygoda – pikantna wołowina, harissa i świeża kolendra.
Nie bój się eksperymentować! Pita jest jak czysta kartka – możesz w niej zamknąć dowolne smaki świata. A jeśli coś zostanie na następny dzień, po prostu podgrzej ją w piekarniku i ciesz się drugim śniadaniem.
Smacznego!